Wielokrotnie słyszałem od ludzi, których coachowałem, że ich życie stanęło w miejscu lub, że nie są w stanie się zmienić. Zawsze mnie to ciekawiło. Pytałem -Jak to, jesteś w stanie zatrzymać swoje krążenie, pracę miliardów komórek Twojego ciała, metabolizm? I dopiero wtedy załapywali – że nie są w stanie się nie zmieniać i chodzi im o powtarzalność jakiegoś nawyku czy sposobu działania.
Gdy pytałem się co sprawia, że nie mogą się zmienić, odpowiadali, że nie potrafią, nie mogą i, że jest im ciężko. Nigdy mnie to nie dziwiło. Zmiana siebie wymaga porzucenia jednej części siebie (nawyku, stylu myślenia itp.) i zastąpienia jej nową. Jeśli ktoś taką zmianę traktuje poważnie (słowo powaga wzięło się od wagi, czyli ciężaru – jak więc w tym momencie może nie być ciężko?), może mieć z nią problem.
Pamiętam, jak pierwszy raz pomyślałem o tym, żeby potraktować życie jako grę. Lubię grać. Zarówno w gry sportowe, czasem na nerwach, a czasem na komputerze. Gra jest zabawą – nie łączy się z żadnym stresem, raczej z wyzwaniem i przyjemnością. Pomyśl – czy nie ciekawie byłoby za podstawę życia wziąć właśnie zabawę, wyzwanie i przyjemność?
Jeśli chcesz, wykonaj następujące ćwiczenie:
1. Przygotuj sobie kartkę i długopis. Usiądź wygodnie i rozluźnij się. To ćwiczenie to także czysta zabawa i, broń Bogini, nie traktuj go poważnie. 🙂
2. Wypisz na kartce wszystkie gry, które kiedykolwiek sprawiały lub nadal sprawiają Ci przyjemność. Mogą to być np.: piłka nożna, siatkówka, skakanka, guma, klasy, Warcraft, Diablo, policjanci i złodzieje itp. Im więcej wypiszesz tym lepiej.
3. Obok każdej z gier zapisz co podoba/ło Ci się w niej najbardziej, np. kontakt z przyjaciółmi, ruch fizyczny, wyzwanie, możliwość rozpracowania strategii, nauka…
4. Skoncentruj się następnie na pierwszej grze. Powiedz do siebie w myślach: „Moje życie jest jak -wypowiedz-nazwę-tej-gry-, bo:” i wymień jak najwięcej podobieństw. Może to wyglądać następująco:
Moje życie jest jak zabawa „w gumę” – czasem muszę gdzieś „skoczyć”, pilnuję, by zachować równowagę, często pomagają mi inni i im dłużej żyję, tym wyżej muszę skakać, by pokonać kolejne wyzwania.
Moje życie jest jak Diablo, bo również w życiu rozwijam się, osiągam nowe poziomy, zbieram ciekawe przedmioty, stawiam czoła nowym wyzwaniom i poznaję świat coraz głębiej. 🙂
Moje życie jest jak piłka nożna, bo jest w nim dużo pośpiechu, lubię grać drużynowo, mam określony czas na pracę i robię sobie w niej przerwy, a po wygranym meczu czuję się jak zwycięzca i dostaję nagrodę!
5. Popatrz w przyszłość i zastanów się, jak może zmienić się Twoje życie, gdy podejdziesz do niego luźniej? Co się stanie, gdy włączysz do niego proaktywne myślenie z gier strategicznych, witalność i entuzjazm z gier sportowych, zdrową rywalizację i współpracę z gier drużynowych, doskonałą zabawę i genialny, radosny uśmiech?
Przywołaj wszystkie pozytywne wspomnienia związane z grami i napełnij nimi wizję swojego życia. Polecam wykonanie tego ćwiczenia wielokrotnie – za każdym razem przyniesie Ci nowe efekty i sam/a zaskoczysz się tym, jak kreatywny jest Twój umysł.
Powaga to choroba, ale spokojnie – jest uleczalna. Lekarstwem na nią jest zabawa, luz i radość istnienia. A te emocje nieodłącznie towarzyszą grom i zabawom – skorzystaj z tego. Dzięki temu zarówno nauka, jak i praca, czy zmiana osobista stają się hobby, pasją, a nie poważnym ciężarem, który zagradza drogę do lepszego życia.
Twoje życie jest grą. Jak w nią zagrasz? Z entuzjazmem i pasją, czy ze znudzeniem, zniechęceniem i frustracją?
To Twój wybór – nikt nie poczuje szczęścia za Ciebie. Nikt się za Ciebie nie zrealizuje ani nie spełni.
Wygrać swoje życie możesz tylko i aż Ty.
Do dzieła… gra się właśnie rozpoczęła. 🙂
Powodzenia i baw się doskonale!
Michał Jankowiak