Ty też możesz, czyli pozwól sobie osiągnąć sukces…
Przez kilka lat prowadziłem szkolenia z zakresu rozwoju i zmiany osobistej… i nawet wtedy nie przypuszczałem, że zmiana całego życia zależy często od jednego przekonania…
Występując na jednej z konferencji „Myśleć jak Milionerzy” organizowanej przez Kamila Cebulskiego, podczas swojego wykładu poruszyłem kwestię przekonań i tego, jak oddziałują one na nasze życie. Mówiłem głównie o samospełniającym się proroctwie i o podświadomości, jako motorze zmian, który potrzebuje od nas tylko celu – kierunku. Wspomniałem także o tożsamości (to, za kogo się mamy) jako ważnym czynniku determinującym naszą przyszłość.
Po wykładzie podeszło do mnie kilka osób i podziękowało za to, że powiedziałem im, że mogą zarabiać duże pieniądze i osiągnąć wolność finansową. Myślałem, że to żart… Przecież to oczywiste – każdy z nas może dobrze zarabiać. Każdy z nas może być wolny finansowo.
A jednak okazuje się, że nie każdy o tym wie. Nie każdy pozwala sobie na spełnianie marzeń i wysokich celów. Dlaczego? Czasem właśnie dlatego, że nikt nie powiedział, że można…
Podstawówka. Jaś po raz kolejny nie zrobił pracy domowej, bo nie rozumiał dlaczego ma wkuwać rozmnażanie nago- i okrytonasiennych i w jaki sposób będzie mu to potrzebne w życiu. Od nauczyciela usłyszał: „A ty znowu nieprzygotowany. Nic z ciebie nie będzie.”. Połączenie siły autorytetu nauczyciela i głosu pełnego pogardy dało hipnotyzerską mieszankę. Po którymś razie zaczął wierzyć…
Po powrocie do domu Jaś włączał telewizor. W „Wiadomościach” akurat mówili gdzie i ilu ludzi zginęło, kto został ranny, kogo porwali i kogo okradli. Bo takie informacje podobno dobrze się sprzedają. Kolejne puzzle do układanki Jasia.
Gdy rodzice przychodzili wieczorem do domu, zazwyczaj przekrzykiwali się czyja praca jest gorsza i komu mniej płacą (nie ma to jak konkurować w byciu pokrzywdzonym…?). Jasiowi mówili, że „tak to już jest w tej Polsce” i, że „bogaci kradną”. Jaś wierzył, bo to przecież rodzice.
I tak tworzą się niestety „układanki” wielu ludzi. Układanki złożone z przekonań, które często zamiast pomagać, szkodzą, zamiast otwierać, zamykają. Tacy ludzie dziwią się, gdy powiedzieć im: „Można być bogatym i pełnym ideałów człowiekiem jednocześnie”.
Możesz. Zasługujesz. Jesteś godzien. Teraz i wtedy, kiedy zechcesz.
Przez pierwsze 3 lata swojej kariery trenerskiej prowadziłem szkolenia tylko dla znajomych – by zarobić na własne kursy i szkolenia. I pewnie robiłbym to jeszcze długo, gdyby nie rozmowa z pewnym znajomym, który uświadomił mnie, że ja również mam podobne przekonanie. Chciałem zarabiać tylko tyle, żeby mieć na swoje szkolenia. Bo jak niby student pedagogiki miałby zarabiać więcej niż 5 tysięcy złotych miesięcznie?
Wierzyłem w to. Dałem się nabić w butelkę i do pewnego momentu uwierzyłem, że jako pedagog muszę zarabiać mało, a to, że jestem „humanistą” oznacza, że nie znam się na biznesie. I obojętnie jak mocno Cię to zbulwersuje – wierz mi – wiele osób nadal tak uważa.
Któregoś razu przyszedłem na uczelnię i któryś ze znajomych z roku spytał się ile zarabiam. Gdy podałem swoją „dniówkę” odparł, że na pół etatu zarabia tyle przez miesiąc. I, co najgorsze, zamiast spytać się jak to robię i zrobić podobnie, zaczął na boku mówić, że na pewno zarabiam na „cudzej krzywdzie” albo wykorzystuję czyjąś naiwność. Bo w jego mapie rzeczywistości bogaty równał się złodziej.
Osiągniesz w życiu tylko i aż tyle, na ile sobie pozwolisz. Jeśli założysz, że osiągniesz sukces i będziesz konsekwentnie iść w jego kierunku, uda Ci się. Jeśli założysz, że świat jest zły, polska gospodarka kuleje, a bogaty to złodziej – też Ci się uda. Ponieważ nasze tożsamości i przekonania przeradzają się w plany, a w efekcie w naszą rzeczywistość.
Cokolwiek mówili Ci ludzie, cokolwiek do tej pory myślałeś:
1.Możesz osiągnąć sukces na polu osobistym i finansowym.
2.Zasługujesz na wolność finansową i możesz ją zdobyć.
3.Jeśli odpowiednio wykorzystasz warunki, okaże się, że Polska jest w tym momencie najlepszym miejscem na Świecie do robienia biznesu.
Pamiętaj – milionerzy nie istnieją tylko na filmach. To zwykli ludzie, jak ja i Ty. Też muszą jeść, pić, chodzić tam, gdzie król chodzi piechotą. Różni ich tylko to, że mają inne przekonania – oni wiedzą, że mogą. I dzięki temu działają.
Zamiast czekać na etat rozkręcają własny biznes. Zamiast szukać „bezpieczeństwa” ryzykują zakładając własne firmy. I nawet, jeśli za pierwszym razem nie wyjdzie, wstają i biegną dalej. Biegnąc w kierunku swoich marzeń i ideałów.
Jasne – może się zdarzyć, że ktoś, kto jest bogaty, jest złodziejem. Chociaż moje doświadczenie nauczyło mnie czego innego. Wszyscy ludzie których poznałem i którzy zarabiali powyżej 5000 zł miesięcznie okazywali się być miłymi ludźmi, genialnymi w swej otwartości i dzieleniu się sposobami na sukces. Żaden z nich nie chował swoich sekretów – wszyscy chcieli się dzielić.
To ludzie nie potrafili słuchać. Byli głusi na ich słowa. Bo widzieli w nich „burżujów”, którzy przecież są źli, bo dobrze zarabiają…
Wybierz mądrze swoją strategię. Wybierz mądrze tóre przekonania zasymilować i wprowadzić w życie. W którą tożsamość uwierzyć – biedną czy bogatą? Jeśli biedną – zapomnij, że czytałeś ten tekst i wierz dalej nieświadomym hipnotyzerom – tej części społeczeństwa, która woli żyć niespełnionymi marzeniami i płakać do poduszki.
Jeśli wybierzesz bogatą tożsamość – stajesz się odpowiedzialny. Za swoje życie, za swoje otoczenie, za swoje marzenia. I dość tłumaczeń, że ktoś ma szczęście, farta, czy inny wymysł. Szczęście to stan umysłu. Odwiedza tych, którzy w nie wierzą i je pielęgnują. Otwórz się na nie, a stanie się Twoim przyjacielem. I nie znaczy to, że od razu zarobisz miliony. Ale zaczniesz iść w ich kierunku.
Pierwszy krok to uwierzyć. Drugi – wyznaczyć sobie cel. Trzeci – konsekwentnie do niego dążyć.
To Twoja odpowiedzialność. Nikt za Ciebie nie zarobi milionów. Nikt za Ciebie nie schyli się po pieniądze nawet, jeśli będą leżały na ulicy.
Możesz. Zasługujesz. Masz prawo. Jesteś godzien.
Zacznij być bogaty już teraz. Najpierw w swoim umyśle, potem w rzeczywistości. Ty już wiesz, że Twoje życie zależy od Ciebie. I jeśli nawet jakaś część Ciebie w to nie wierzy, to jest to tylko kwestia czasu. Aż dasz sobie pełną wolność.
Zagraj odważnie w grę zwaną życiem – stawką jesteś Ty sam. I Twoje marzenia.
Sukcesów, Szczęścia i Spełnienia,
Michał Jankowiak