Michał Jankowiak
Współtwórca Życiowej ZmianyRazem
Witaj! Nazywam się Michał Jankowiak.
Pomagam ludziom stać się pewniejszymi siebie,
lepiej zorganizowanymi i zadowolonymi z życia.
Moja historia
Mając 19 lat zemdlałem podczas odczytywania referatu na pierwszym roku studiów. Tak! Straciłem przytomność i osunąłem się na ziemię!
Gdy się ocknąłem nie wiedziałem co się dzieje. Serce biło mi jak oszalałe, byłem spocony, trzęsły mi się ręce… Myślałem, że jestem na coś chory!
Od psychologa klinicznego z uczelni dowiedziałem się, że cierpię na silną formę fobii społecznej, czyli panicznego lęku przed wystąpieniami publicznymi i kontaktem z ludźmi.
Byłem w szoku… Ja? Przecież uwielbiałem ludzi! Uwielbiałem imprezować, robić szalone rzeczy w grupie. Nie wyobrażałem sobie życia bez grupy pozytywnych ludzi dookoła mnie!
Chcesz się dowiedzieć, jak poradziłem sobie z fobią społeczną?
Czytaj dalej poniżej…
Michał Jankowiak to genialny człowiek, który pomógł mi rozprawić się z moja trudną przeszłością. Jego ogromna wiedza psychologiczna oraz odpowiednie ćwiczenia sprawiły, że uwolniłem się od przykrych doświadczeń.
Byłem zszokowany tym jak mój umysł został rozłożony na łopatki. Cały czas odczuwam pozytywne tego efekty, a najlepsze jest to że wszystko odbywało się bez żadnego przymusu.
Jestem ogromnie wdzięczny Michałowi, za to wszystko co dla mnie zrobił. Wystarczyło kilka sesji i czuję, że zaczynam żyć na nowo. Polecam !!!
Paweł
Moje podejście
Jestem entuzjastą podejścia krótkoterminowego w pracy ze zmianą, dlatego większość moich interwencji trwa od 5 do 8 spotkań.
W coachingu indywidualnym podczas pierwszej sesji przeprowadzę z Tobą wywiad – ustalimy co jest problemem a co celem, jakie masz dostępne zasoby i ograniczenia oraz rozrysujemy mapę przeszłych doświadczeń, które zaprowadziły Cię do aktualnej sytuacji.
Wyjaśnię Ci jak to się dzieje, że Twój mózg, emocje i zachowanie działają tak, a nie inaczej. Zaczniesz rozumieć siebie – to niezbędny krok, żeby iść dalej.
Następnie określimy przybliżony plan procesu, który jest drogą, po której na początku będziemy iść razem. Ale tylko do momentu, gdy nabierzesz odpowiedniej samodzielności i wiary w siebie, by dalej iść samemu!
Moja historia – c.d.
Moją pierwszą reakcją na nawracający lęk przed ludźmi i wystąpieniami publicznymi była złość. Być może nawet nienawiść. Nienawidziłem własnych reakcji – panicznego lęku przed oceną, paraliżującego strachu przed odrzuceniem czy poniżeniem. Ta właśnie wściekłość stała się o dziwo motorem moich zmian na długie lata.
Psycholodzy z mojej uczelni poradzili mi… występować przed ludźmi w kółko i w kółko, aż mi przejdzie. Choć rada ta brzmiała dziwnie, to zastosowałem się do niej i po około roku czasu… nabawiłem się ostrej nerwicy. Mój lęk wcale nie przechodził!
Teraz, po latach, wiem że problemem była dysocjacja. Zaburzenie potraumatyczne, przez które mój mózg emocjonalny nie uczył się i nie zmieniał reakcji, ponieważ nie miałem do niego świadomego dostępu.
Przepracowanie własnej fobii społecznej było dla mnie pierwszym i najważniejszym krokiem do pracy z ludźmi. Wiem doskonale, jak wiele przykrości i smutku może wywołać lęk przed ludźmi, który już sam w sobie jest wywołany przez przykre lub traumatyczne doświadczenia.
Co ciekawe – największy życiowy problem, czyli właśnie fobia społeczna, stała się dla mnie życiową przygodą polegającą na poznawaniu siebie i uczeniu się różnych metod pracy z umysłem i emocjami. Dzięki niej jestem kim jestem.
W co wierzę
Możesz więcej, niż myślisz
Potrzebujesz jednak do tego kilku elementów, takich jak wsparcie, specjalistyczna wiedza, odpowiednie procedury i motywacja.
Dlatego w swojej pracy łączę elementy szkoleniowe, coachingowe
i terapeutyczne.
Ludzie są najważniejsi
Możesz stracić dom, pracę, samochód… ale dopóki będziesz miał wiarę w ludzi, będziesz w stanie odzyskać i zbudować wszystko. Jesteśmy istotami społecznymi i to dzięki odpowiednim ludziom w naszym życiu jesteśmy zadowoleni, skuteczni i szczęśliwi.
Zawsze istnieje rozwiązanie
Szukałem sposobu na moje lęki przed ludźmi przez wiele lat. To dzięki nadziei uczyłem się hipnozy, NLP, Dekodyki czy psychologii. To dzięki nim odzyskałem pewność siebie na tyle, że byłem w stanie swobodnie wystąpić przed niemal tysiącosobową publicznością!